wtorek, 29 stycznia 2013

Znać Boga


 W związku z minionym właśnie   Tygodniem Modlitw o Jedność Chrześcijan oraz Dniem Islamu w Gdańsku i Sopocie, zastanawiam się, co to znaczy "znać Boga". Sobór Watykański II określił niechrześcijan jako "przyporządkowanych w rozmaity sposób do Ludu Bożego" i objętych Bożym planem zbawienia, pod warunkiem, że prowadzą uczciwe życie, szukają Boga postępując zgodnie ze swoim sumieniem; są po prostu dobrymi ludźmi.
Kto zatem może być zbawiony? Czy można nie znać Boga i być zbawionym?








Kilka wersetów z Biblii:

Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, Rz3,23

Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali, Dz.17,30

Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo,
 mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga Rz 1:20-21

Dowodzą też oni,
 że treść zakonu jest zapisana w ich sercach; wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę; Rz2,15

Wszystko pięknie uczynił w swoim czasie, nawet wieczność włożył w ich serca; a jednak człowiek nie może pojąć dzieła, którego dokonał Bóg od początku do końca.  Kzn3,11

Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. Hbr 1,1-2

Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana, Hebr.12,14

A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen. Rz 16,25-27

w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy NIE ZNAJĄ Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego 2Tes1:8-9

Użyte powyżej greckie słowo znać oznacza: znać bliżej, żyć w przyjaźni, być w bliskich stosunkach, być w zażyłości z kimś. Występuje ono najczęściej w ewangelii Jana jako określenie bliskości Ojca i Syna:

Ja go znam, bo od niego jestem i On mnie posłał. J7,29

I nie poznaliście go, ale Ja go znam; i gdybym powiedział, że go nie znam, byłbym podobnym do was kłamcą. Ale Ja go znam i słowo jego zachowuję. J. 8,55

Wtedy mu rzekli: Gdzie jest Ojciec twój? Jezus odpowiedział: Nie znacie ani mnie, ani Ojca mojego. Gdybyście mnie znali, znalibyście też Ojca mego. J. 8,19

A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam. On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was. Mt. 25
"Nie może to oznaczać, że Chrystus nie wiedział o ich istnieniu, czy też, że nie wiedział kim są. Oznacza to, że oni i Chrystus nigdy nie mieli ze sobą bezpośredniej i osobistej społeczności. I dalej, Chrystus ostrzega nas, że fakt, iż ludzie ci byli religijni, i to ponad przeciętną, nie znaczy, że zastąpi im to osobiste poznanie Zbawiciela. Wiadomości z drugiej ręki, pochodzące z książek, czy od kaznodziei mogą mieć realną i pozytywną wartość, ale nie wystarczają." (David Gooding - Niewzruszone królestwo)

I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich. Hbr. 8,11
"Poznanie Boga nie oznacza tu, po prostu poznania, że Bóg istnieje. Słowo 'poznać' jest słowem, którego używa biblia dla określenia intymnego związku łączącego męża z żoną (1Moj. 4,1 Biblia Gdańska). Poznanie Boga na poziomie duchowym oznacza osobistą, bezpośrednią, intymną społeczność z Bogiem. Inni ludzie mogą nam bardzo pomóc w zrozumieniu pewnych rzeczy o Bogu, ale aby doświadczyć zbawienia musimy mieć prawo boże zapisane w naszych sercach, musimy poznać Boga osobiście i bezpośrednio." (David Gooding - Niewzruszone królestwo)

I znowu [Piotr] zaparł się pod przysięgą: Nie znam tego człowieka. Mt. 26,74

 Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy. 2Kor. 5,16

I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. 2Tm. 3,15


***

Podsumowaniem tej wersetowej argumentacji niech będzie cytat z książki "Człowiek według Bożego serca" Berta Clendennena: Możesz wiedzieć wszystko, co można wiedzieć o Bogu, a jednak umrzeć i pójść do piekła. Musisz znać Boga!


sobota, 26 stycznia 2013

Miłość jak śmierć


Gdy zechciał, ZRODZIŁ nas przez Słowo prawdy, abyśmy byli niejako pierwszym zarodkiem jego stworzeń. Wiedzcie to, umiłowani bracia moi. Jk1,18-19.
Wydawałoby się, że siłą napędową chrześcijanina powinno być to, co mówi (Z owocu swoich ust nasyca człowiek swoje wnętrze, syci się plonem swoich warg.Prz.18,20) oraz to, co robi (Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła. J.4,34). Jednak treść tego fragmentu listu Jakuba poszerza i zmienia moje widzenie. Nie błądźcie - pisze autor 2 wersety wcześniej. Dla upewnienia się poświęciłem trochę czasu na pracę ze słownikiem greckim i przekładem interlinearnym. Wynik egzegezy okazał się bardzo odkrywczy. Greckie słowo, które w naszym tłumaczeniu brzmi zrodził występuje w Biblii jeszcze tylko raz i to 3 wersety wcześniej: (15) potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, RODZI śmierć. Jest to słowo, które nie oznacza rodzenia potomstwa przez stworzenie - raczej oznacza metaforyczne spłodzenie. (Na określenie nowego narodzenia oraz poczęcia Marii i Elżbiety są użyte inne słowa)
Spłodzić wg słownika PWN:
1. «spowodować powstanie istoty żywej przez zapłodnienie»
2. pot. «wydać na świat potomstwo»
3. «stworzyć coś»
W tym rozumowaniu chodzi o połączenie punktów 1 i 3, o ich syntezę lub nawet symbiozę. Z tych dwóch wersetów listu Jakuba wyłania się podstawowy fundamentem wiary: grzech rodzi śmierć, a Bóg daje życie. Trzeciej opcji nie ma. Dowodzi to wielkiej, OJCOWSKIEJ miłości Boga, która pięknie jest ujęta w Pieśni nad Pieśniami: Kim jest ta, która idzie od stepu, oparta na swoim miłym? Pod jabłonią obudziłem cię, tam cię poczęła twoja matka, tam cię porodziła twoja rodzicielka. Połóż mnie jak pieczęć na swoim sercu, jak obrączkę na swoim ramieniu. ALBOWIEM MIŁOŚĆ JEST MOCNA JAK ŚMIERĆ, namiętność twarda jak Szeol. Jej żar to żar ognia, to płomień Pana. Wielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej. Jeśliby kto chciał oddać za miłość całe swoje mienie, to czy zasługuje na pogardę? PnP 8:5-7
Zatem karmimy się słowem Bożym, bo tego potrzebujemy, wykonujemy jakieś uczynki, bo chcemy być posłuszni, ale nad tym góruje świadomość bycia dziećmi Bożymi! I ta świadomość jest motywacją, motorem i sensem chrześcijańskiego życia tu na ziemi i w wieczności.