piątek, 21 sierpnia 2020

Poznacie ich po owocach. Kogo?

Mamy z tym stwierdzeniem duży problem. Kto kogo ma poznać po owocach? Katolicy protestantów? Czy może na odwrót? A może ateiści chrześcijan? Czy po owocach pewnej grupy ludzi określimy ich jako na-pewno-wierzący? Zbyt często nadużywamy tego sformułowania. Ostatnio pewna członkini pewnej sekty zacytowała mi tą wypowiedź Jezusa jako dowód ich przynależności do Boga. Mówi się też, że w tym czy tamtym kościele ludzie na pewno będą zbawieni, bo widać, że miłują się wzajemnie. Ale czy tego samego nie można powiedzieć o wspólnocie buddyjskiej? „Miłość w buddyzmie i przejawach tej religii, jest ponad wszystkim, najważniejszą częścią naszego ludzkiego życia.”(Budda)
Na początek upewnijmy się, czy dobrze rozumiemy chrześcijaństwo. Oto kilka ważnych prawd:

-Moralność to nie chrześcijaństwo

-Przestrzeganie Dekalogu nie czyni ludzi dobrymi chrześcijanami

-Wiara w Boga nie czyni cię chrześcijaninem

-Chodzenie do kościoła nie czyni cię chrześcijaninem

-Modlitwa nie czyni cię chrześcijaninem

-Chrzest nie czyni cię chrześcijaninem

-Prowadzenie uczciwego życia nie czyni cię chrześcijaninem

-Czytanie Biblii nie czyni cię chrześcijaninem

-Mówienie o Jezusie Chrystusie nie czyni cię chrześcijaninem

-Nie można urodzić się chrześcijaninem

- Wiara w Apostolski symbol wiary (z łac. credo) z II w., utwierdzony w IV w. jako Nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary – nie czyni cię chrześcijaninem

A więc po jakich owocach można poznać Bożego człowieka?

Chrześcijanin to osoba zrodzona z Ducha Świętego, posłuszna i oddana Chrystusowi, podległa pod autorytet Słowa Boga Ojca (Stary i Nowy Testament), trwająca w bliskiej relacji z Jezusem i naśladująca Go, wyznająca credo, posiadająca pewność zbawienia.

Nie można poznać takiej osoby po owocach. Nie można poznać po uczynkach, słowach, praktykach. Bo przecież są ludzie niewierzący, moralnością, czy np. uprzejmością przewyższający początkującego, czy niedojrzałego chrześcijanina. Spójrzmy na takie nasionko dopiero co umieszczone w wilgotnej ziemi - niezbyt przyjemny widok. A i zapach tego zgniłka nieciekawy. Owszem, chrześcijanin ma przynosić owoce – takie jest jego przeznaczenie, ma być solą i światłem dla tego świata, ale kryterium oceny jego życia nie jest miarodajne. Tylko Bóg wie, którzy są Jego („Ja jestem dobrym pasterzem, znam swoje owce i moje Mnie znają” J10,14). Ludzie oceniają innych według własnych norm, a tylko Bóg patrzy na serce. Stąd też często niestety hipokryci wypaczają obraz chrześcijaństwa w świecie, a przecież to nie znaczy, że chrześcijaństwo nie pochodzi od Boga. Z innej strony patrząc, nie możemy nazwać Bożymi dziećmi grupę ludzi, którzy nikomu nie szkodzą. Nikomu-nie-szkodzenie nie jest owocem, po którym rozpoznamy chrześcijanina, choć wiadomo, że żaden chrześcijanin nie powinien nikomu szkodzić.

Zatem o jakich ludziach Chrystus mówi: „poznacie ich po ich owocach”?

Kontekst Biblijny pokazuje, że chodzi o fałszywych proroków.

„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w przybraniu owiec, wewnątrz jednak są wilkami drapieżnymi. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbierają winogrona z cierni albo figi z ostu? Tak każde dobre drzewo wydaje piękne owoce, ale bezużyteczne drzewo wydaje złe owoce. Dobre drzewo nie jest w stanie wydawać złych owoców ani bezużyteczne drzewo wydawać pięknych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje pięknego owocu, zostaje wycięte i rzucone w ogień. A zatem poznacie ich po ich owocach.” Mat 7,15-20

Zwróćmy uwagę na roślinę przetłumaczoną w tym fragmencie jako oset. Nie jestem tego pewien, ale zakładając, że gr. Tribolon to łac. Tribulus; to ciekawe jest, że tenże oset sili się na roślinę leczniczą (jako taki sprzedawany w aptekach) lecz w istocie nią nie jest, nie ma na to dowodów. Najbardziej znanym przedstawicielem tej klasy roślin jest Tribulus terrestris (winorośl przebijająca), szeroko rozpowszechniony gatunek inwazyjny i chwast. (https://en.wikipedia.org/wiki/Tribulus)

Fałszywy prorok to przywódca, lider, nauczyciel. Może nim być pastor, biskup, biznesmen, mistyk, charyzmatyk, kalwinista, anioł, lub ktokolwiek, kto zgromadza wokół siebie jakąś grupę ludzi i naucza ich nieprawdy na temat Boga. Jest to osoba nieodrodzona przez Ducha Świętego, jej życie to subtelna imitacja ewangelicznego chrześcijaństwa. Zajmuje urząd duchowego nauczyciela bez Bożego powołania. Ludzie, którzy nie znają dobrze Słowa Bożego łatwo wpadają w sidła uroku nauk takich proroków. Są oni wilkami w owczych skórach i, aby skutecznie rozpoznać ich fałsz, wystarczy przyjrzeć się jaki owoc przynosi ich praca, jakie jest ich życie rodzinne, skąd mają lub jak inwestują pieniądze, jakie mają zainteresowania, co reklamują na swoich stronach. Oglądając jakiś ich filmik w Internecie, widzimy 20 lub 40 minut, wydawałoby się, fascynującego przesłania. Jednak ważniejsze jest, co oni robią po nakręceniu takiego filmiku, jak zachowują się prywatnie. Obłuda postępowania tych cierni i ostów zawsze wyrządza krzywdę wielu naiwnym duszom. Tacy prorocy sami wpadli w wielki dół kłamstwa i wciągają tam tłumy.

„A posiany między ciernie to ten, który słucha słowa, ale troski tego świata i ułuda bogactwa zagłuszają słowo i staje się on bezowocny.” Mat 13,22

„Czy może ślepy prowadzić ślepego? Czy obaj nie wpadną do dołu? Nie ma ucznia nad mistrza, a każdy dobrze przygotowany, będzie jak jego mistrz. Jak to jest, że widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: Bracie, pozwól, że wyjmę drzazgę z twego oka, gdy sam w swoim oku nie widzisz belki? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę ze swojego oka, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć drzazgę z oka twojego brata. Nie ma bowiem drzewa dobrego, które by rodziło owoc bezużyteczny, ani drzewa bezużytecznego, które by rodziło owoc dobry. Bo każde drzewo poznaje się po jego owocu; nie zbierają przecież fig z cierni ani winogron nie zrywają z krzewu jeżyn.”  Łk 6,39-44

Przy końcu dni wilki te będą zaskoczone reakcją Chrystusa.

„Nie każdy, kto mówi do Mnie: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebiosach. W tym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w Twoim imieniu nie dokonaliśmy wielu cudów? Wówczas wyznam im: Nigdy was nie poznałem. Odstąpcie ode Mnie wy, którzy czynicie bezprawie.” Mat 7,21-23

Sprawdźmy skąd czerpie inspiracje Curry Blake, z kim zadają się Reinhard i Debi Hirtler, jakie przesłanie głosi Betel Church.  Sprawdzajmy z Biblią w ręku nauki różnych „Jayemów”, czy innych mistyków New Age. Podobno Todd White pokutuje z tego, co do tej pory głosił. Obserwujmy jak dziś żyje, czy jest posłuszny ewangelii. Zobaczmy co wydarzy się we wrześniu 2020 roku w Ameryce, czy prorocze, katastroficzne sny pastora  Coverstone’a  (z Assemblies of God ), pochodzą rzeczywiście od Boga. Jeżeli jesienią nie zobaczymy płonącego Waszyngtonu, w najlepszym wypadku ten poczciwy pastor zostanie wyśmiany.

Dzisiaj, jak nigdy dotąd, Kościołowi potrzebny jest dar rozróżniania duchów, precyzyjna znajomość Pism, oraz doświadczanie cudownych dzieł mocy Bożej. Tak oto rozpoznamy fałszywych proroków i antychrysta bez problemu. Po ich złych owocach.