niedziela, 17 października 2021

Szalom!

Szukaj pokoju i do niego dąż. Ps 34,15

Było już na świecie mnóstwo akcji pokojowych. Niektórzy za swoje działania otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla, inni zostali zamordowani z powodu swojego zaangażowania. Jednak nikomu nie udało się osiągnąć trwałego światowego pokoju. Może uczyni to Rząd Światowy? Nie sądzę.

Obejrzałem ostatnio film „Oslo” z 2021r., który  „przedstawia opartą na prawdziwych wydarzeniach opowieść o tajnych negocjacjach między nieprzejednanymi wrogami. Obraz podąża za tajnymi zakulisowymi rozmowami, nieprawdopodobnymi przyjaźniami i sojuszami, jakie zawiązały się w małej, ale zaangażowanej grupie składającej się z Izraelczyków, Palestyńczyków oraz jednej norweskiej pary, które ostatecznie doprowadziły do podpisania Porozumień z Oslo w 1993 roku.”(filmweb)


Wysiłek norweskich dyplomatów, Mony Juul i jej męża Terje Rød-Larsena, by zorganizować negocjacje pomiędzy premierem Izraela Yitzhakiem Rabinem i Szimonem Peresem oraz przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasirem Arafatem, okazały się tylko chwilowym sukcesem. Małżonkowie ryzykowali życiem, ale ich pasja i pragnienie pokoju były silniejsze od nich. Na wiecu poparcia tej akcji zostaje zamordowany Yitzhak Rabin przez izraelskiego ekstremistę. Przemoc, wrogość i walki trwają do dziś. Czy warto było? Na pewno. Był to wielki akt odwagi tej pary, przykład godny naśladowania. Dzięki takim ludziom inni nabierają śmiałości, by działać lokalnie na rzecz porozumienia i pokoju.

Wiele dobrego uczynił również Mahatma Gandhi, lecz Indie podzieliły się (powstał Pakistan i Bangladesz), a hindusi i muzułmanie nadal toczą zacięte wojny między sobą. Gandhi sam o sobie mówił, że poniósł klęskę. Został zastrzelony przez hinduskiego fundamentalistę.

Podobnie Martin Luther King - amerykański pastor baptystyczny, lider ruchu praw obywatelskich, działacz na rzecz równouprawnienia Afroamerykanów i zniesienia dyskryminacji rasowej. Trochę pod wpływem Gandhiego pracował, działał i zginął w imię pokoju, ale czy dzisiaj biali i czarni nie są ciągle dyskryminowani przez siebie nawzajem?

Natomiast 500 lat wcześniej, inny Martin Luther stał się ikoną całkiem innego pokoju. Ten peacemaker ogłosił całemu światu, że pokój z Bogiem można otrzymać za darmo dzięki Bożej łaskawości i tylko przez samą wiarę, bez dodatków. Oczywiście już wcześniej byli tacy, którzy dokonali tego odkrycia, lecz to jego tezy stały się symbolicznym początkiem wielkiego pokoju w wielu ludzkich sercach oraz powrotu do nauk apostolskich. Odpusty, opłatki, monstrancje, pielgrzymki, mantry, święte obrazki, różańce, kulty zmarłych itp. okazały się spleśniałą śliwką w białej czekoladzie – te substytuty drogi zbawienia nie tylko nie dają pokoju, ale też zatruwają duchowe życie.

Apostoł Paweł pisząc do Rzymian doskonale rozumiał ideę pokoju na podstawie usprawiedliwienia z samej wiary, ponieważ Chrystus mu ją objawił.  "Zatem będąc uznani za sprawiedliwych z wiary, mamy pokój od Boga przez naszego Pana Jezusa Chrystusa;" Rz 5,1, "Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym." Rz 14,17. Czasy pierwszego Kościoła to wspaniała rewolucja duchowa dla wielu Żydów i pogan, stłumiona i zniweczona niestety przez późniejsze pokolenia Rzymian.

Jezus Chrystus przyszedł na ziemię żeby całkowicie pojednać ze sobą wszystko, co jest na ziemi i w niebie, wprowadzając pokój przez krew Jego krzyża.” Kol1,20. On nie przyniósł pokoju na ziemię w sensie braku wojen, lub panowania ziemskiego Królestwa Żydowskiego. Raczej Jego przyjście wiązało się z rozłamami między ludźmi, z podziałem w rodzinie, z rozdwojeniem, niezgodą. (Mat 10,34; Łk12,51). Natomiast Jego przelana krew, Jego dobrowolna zgoda na śmierć za ludzkość przynosi TRWAŁY pokój do każdego serca, które zechce Mu uwierzyć.

Zatem w obliczu i mimo nieudanych konferencji pokojowych, anomalii pogodowych, w obliczu działań opętanych dyktatorów, wyraźnie widocznego zbliżającego się końca tej ziemi, rozmaitych depresji i wewnętrznych niepokojów – nie ma już na co czekać! - trzeba odrzucić wszelkie lokaty umysłu i związać swoje serce z Panem Pokoju. W cichej modlitwie, rozumiejąc, że Bóg jest Duchem, zaufaj Mu i zabiegaj o pokój dla swojej duszy. A to, że go otrzymasz, jest bardziej pewne niż dzień jutrzejszy. "Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka." J14,27. Tego pokoju nie zniszczą trudne okoliczności, szydercy, chiński rząd ani śmierć. Jest to pokój, który wykracza poza ludzkie zrozumienie i sięga poza doczesność, czerpiąc z wieczności wprowadza w nią swoich posiadaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz