niedziela, 3 kwietnia 2022

Do kogo modli się Dalajlama?


„Jeden bowiem jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus”
1Tym 2,5

1.  „Bój toczymy nie z krwią i z ciałem” Ef 6,12

Bóg stworzył człowieka, a oni potworzyli innych bogów. Apologetyka chrześcijańska to w gruncie rzeczy obrona prawdy o Trójjedynym Bogu. Historia pokazała, że bez osobistego poznania Boga, Jego wola jest zawsze przeinaczana: „Wyłączą was bowiem z synagogi i przyjdzie nawet taki moment, że ci, co was będą zabijać, będą to czynić w przeświadczeniu, że oddają cześć Bogu. Będą tak postępować, gdyż nie poznali ani Ojca, ani Mnie.” J 16,2-3.

Bóg prawdziwy nie daje się łatwo odnaleźć. Chce, by Go szukano. Niestety większa część ludzkości idzie na łatwiznę i zadowala się imitacjami, mitami i martwą ortodoksją, zazwyczaj zabobonną i okultystyczną. Mamy więc mnóstwo pseudo-duchowych przywódców, uzurpatorów, szarlatanów, guru, a też poczciwych, dobrych ludzi (księży, rabinów, lamów, imamów) ufających kłamstwu, nieświadomych, że to „szatan przybiera postać anioła światłości.” 2Kor 11,14. Chrześcijaństwo jest jasno i rzetelnie sprecyzowane w Świętych Pismach zwanych Biblią – wszystko, co rości sobie prawo do bycia duchowym, a nie pokrywa się z Ewangelią – jest jej przeciwieństwem; a zatem buntem wobec Stwórcy. Do kogo więc modli się o światowy pokój Dalajlama? Mantra „om tare tuttare ture soha” odnosi się do buddyjskiej Tary (nie mylić z indyjską Tarą) – bogini powszechnego współczucia (to taki odpowiednik naszego rodzimego bóstewka – Matki Boskiej Współczującej).

 2. „Jego knowania dobrze są nam dobrze znane.” 2Kor 2,11

Ponadnaturalność chrześcijaństwa pozwala rozróżniać duchy jakie stoją za danym człowiekiem, czy też za daną organizacją, religią, ideą, filozofią; natomiast nie istnieje żadna możliwość kontaktu żywych ze światem zmarłych – mówi o tym przypowieść o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,19). Stąd mamy pewność, że postacie, które ukazują się np. na seansach spirytystycznych, czy podczas objawień maryjnych, czy w wizjach różnej maści mistyków i mistyczek – są fantastyczną imitacją – sprytnym demonicznym fałszerstwem. Wszystko to oraz cała wschodnia duchowość, praktyki szamanistyczne pod psychologicznymi etykietkami, a także ateistyczny mistycyzm i UFO, znajduje się w jednym worku perfekcyjnie utkanym nićmi samego Lucyfera. Jego inteligencja i moc znacznie przewyższają możliwości człowieka, natomiast chrześcijaństwo posiada odpowiednią zbroję do demaskowania jego dzieł.

3. „My wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.” 1J 5,19

Dlaczego ludzie łykają taką truciznę? Bo słyszą prawdę (np. dziewczyna z Filippi mająca demona - ducha wieszczego - Dz 16,17), mogą poznać przyszłość (np. Saul radzący się rzekomego ducha Samuela  – 1Krn 10,13, lub trafnie przewidujący prorok z 5Mo 13,1-6), a głównie dlatego, że „bardziej umiłowali ciemność” (J 3,19). Gdyby ojciec kłamstwa mówił samo kłamstwo – nikt by mu nie wierzył. A tak… radzą się i modlą do zbuntowanych duchów, bo nie mają dość wiary, by ufać Duchowi duchów. Dziś ogromne rzesze liberalnego, powierzchownego czy tradycyjnego chrześcijaństwa słucha mętnych kazań i skłania się do tego, czego Bóg z oczywistych powodów wyraźnie zakazał (np. w 5Mo 18,11). „Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.” (1Tm 4,1) A pozostała ludzkość jest zbyt mądra i niewielu wybiera wąską bramę, „mowa o krzyżu bowiem jest głupstwem dla tych, którzy giną, ale dla nas, którzy jesteśmy zbawieni, jest mocą Boga.” 1Kor 1,18.

4. „Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.” 1J 3,8 (Dobra Nowina dla Dalajlamy)

Całkowicie zepsuta natura każdego człowieka odrzuca Chrystusa, nieświadomie podcinając sobie tym samym gałąź, na której siedzi. Nieświadomość nikogo nie usprawiedliwi. Dla całego adamowego plemienia jest tylko jeden sposób na… naprawę…? – nie! – na zmianę natury i ochronę przed ogromną tragedią – jest nim zawierzenie Chrystusowi, „nie ma bowiem pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. (Dz 4,12). Ten odwieczny plan ratunku przez wiarę nie zawęża się do ludzi takiej czy innej kultury. Chrześcijaństwo nie jest kwestią gustu, predyspozycji, urodzenia, tradycji czy własnego pomysłu na życie. Prawdziwe chrześcijańskie kościoły nie są wypełnione ludźmi, którzy mają chrześcijańskie poglądy i tak sobie postanowili wspólnie się spotykać. Nie, to nie klub, ani religia. Są tam według Bożej woli – uwierzyli w Jego inkarnację i okropną śmierć właśnie za nich i zamiast nich. Każdy, kto szuka, każdy, kto ma odpowiednio przeoraną glebę życia, każdy, kto przyodział się w nie naiwną pokorę – pozna Boga osobiście – On mu się objawi. Takie duchowe narodzenie następuje tylko raz – i tak jak fizyczne – jest całkowite (nie można urodzić się np. połowicznie); zależy od wiary a nie od rytuałów – tu coś się otrzymuje od Boga, a nie daje Mu haraczu uczynków, ofiar, liturgii, kadzideł, czy pokłonów. Być może inne formy życia na innych planetach mają inne rozwiązania kwestii grzechu i władzy szatana, albo nie mają z tym żadnego problemu, ale dla istoty ludzkiej Stwórca zaplanował rozwiązanie Chrystusowe.

Biblijne chrześcijaństwo nie mówi: zapraszamy – każdy tu znajdzie coś dla siebie, musicie tylko dwa razy w roku coś tam coś tam; nie mówi też: przejdź na naszą stronę to nie zetniemy ci głowy; ani: niech każdy robi swoje, abyśmy tylko sobie nie szkodzili, ani też: jak chcecie, to zostańcie przy swoim zdaniu, ostatecznie i tak wszystkie drogi prowadzą do... Nie, nie, nie! Wyjątkowość chrześcijaństwa opartego na Biblii polega na tym, że chce (błaga), aby wszyscy pojednali się ze swoim Stwórcą. Ewangeliczne chrześcijaństwo jest nadzwyczajne i nie ma sobie równych, a oskarżenia o wywyższanie się chrześcijaństwa nad wszystko inne są tyle warte co oskarżenia o wywyższanie się służby zdrowia nad chorego prezydenta.

Drogi Dalajlamo – ciągle jeszcze możesz przeżyć całkowitą metanoję, otrzymać poznanie istoty rzeczy i uzyskać pewność życia wiecznego w Jezusie Chrystusie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz